wtorek, 28 października 2008

Mieszczuch


zaginiony smak lat 80. ... w małych buteleczkach poręczny na spacer, duży - krzepiący, lany - integrujący, doskonale wypełniający przestrzeń niedomytych kufli z grubego szkła, łagodny, ale nieobliczalny, po Carmenach podchodził do gardła, z Mocnymi się nie burzył, monofoniczny, lecz panchromatyczny, prosty, skuteczny, niezastąpiony... cześć jego pamięci +Posted by Picasa

Brak komentarzy: